The Slayers

Wysłany: Czw 18:08, 02 Mar 2006

Jakże mogłabym przebywać na jakimś forum bez założenia tematu o Magicznych Wojownikach (ekhm... tłumaczenie pierwsza klasa xD).
Do niedawna było to moje najlepsze anime i świata poza nim nie widziałam. Teraz jest na drugim miejscu i nadal żywię dla niego wiele ciepłych uczuć.
Czy ktoś z Was nie zna rudowłosej Liny Inverse i jej wiernych towarzyszy?

Wysłany: Czw 19:58, 02 Mar 2006

Jakos nigdy nie moglem sie do tego zabrac. Lecialo na rtl7 z 3 razy i za zadnym nie obejrzalem calosci -odechciewalo mi sie po jakichs 7 odcinkach. Seria nie jest zla, ale tego typu anime zupelnie do mnie nie trafia.

Wysłany: Czw 22:06, 02 Mar 2006

Jak tego nie znac ^__^ jak w TV DB przestał leciec to to puszczali ^__^ Bardzo to lubiłam ^__^ Zwłaszcza momenty gdy dobrzy przegrywali i na samym koncu wygrywają (hehe dzika jestem bo lubie gdy główny bochater cierpi i przegrywa hehe i na koncu prawie cudem wygrywa) hehe dziwna jestem.
Tak dawno nie oglądałam i nie czytałam tego anime ze imion nie pamietam ale lubiłam tąsmoczyce (Filiia??) i tego demona z ktorym sie on kłuciła :]

Wysłany: Pon 21:27, 06 Mar 2006

Ciril napisał:

Tak dawno nie oglądałam i nie czytałam tego anime ze imion nie pamietam ale lubiłam tąsmoczyce (Filiia??) i tego demona z ktorym sie on kłuciła :]

Ten demon nazywał się Xellos ale nie pamiętam czy pisownia dobra^^. Kiedyś też oglądałam tą serię i kilka kinówek, ale potem wypadłam z obiegu i nie potrafiłam się znowu dostosować xD' Osobiście z tej serii uwielbiam Zelgadisa^^

Wysłany: Pon 22:13, 06 Mar 2006

Pisownia doskonała Smile

Kinówek i OAV'ek tez widziałam trochę (całkiem sporo tego było..).
Obecnie oglądam Slayów w Internecie, z chińskimi napisami. Jak łatwo się domyślić, nic nie rozumiem xD Ale przecież i tak wiem co się wydarzy, więc bez różnicy Very Happy

Wysłany: Nie 12:59, 12 Mar 2006

TakehitoKaren napisał:

Ten demon nazywał się Xellos ale nie pamiętam czy pisownia dobra^^. Kiedyś też oglądałam tą serię i kilka kinówek, ale potem wypadłam z obiegu i nie potrafiłam się znowu dostosować xD' Osobiście z tej serii uwielbiam Zelgadisa^^

Nioo ^__^ Xellos ^__^ niezły pacjent z niego był ^__^ hehe
No nie jak ja mogłam o Zelgadisie zapomniec :] Przecie on taki fajny był ^__^
Jak se przypominam tą serie cągle przypominają mi sie te "głowne" walki no wiecie z tym ślepym (nie pamietam imienia ^__^") i z tym co jak dziecko wyglądał ^__^"

Wysłany: Nie 15:57, 12 Mar 2006

Rezo to ten ślepy. Przy czym, główna walka toczyła się nie z nim, ale z jego kopią. To tyle, jeśli chodzi o pierwszą serię.
W drugiej głównym przeciwniekiem był Lord Mazoku (demonów znaczy...) zwany Hellmasterem Phibrizzo. Sprytny był z niego gość, skoro pomyślał, że nikt nie będzie podejrzewał smarkacza i kombinacje i chęć zniszczenia świata. Ale i tak w końcu oberwał za to.
A ja wolę trzecią serię, bo tam czarny charakter był najprzystojniejszy xD

Wysłany: Nie 17:35, 12 Mar 2006

Tsunami napisał:

Rezo to ten ślepy. Przy czym, główna walka toczyła się nie z nim, ale z jego kopią. To tyle, jeśli chodzi o pierwszą serię.
W drugiej głównym przeciwniekiem był Lord Mazoku (demonów znaczy...) zwany Hellmasterem Phibrizzo. Sprytny był z niego gość, skoro pomyślał, że nikt nie będzie podejrzewał smarkacza i kombinacje i chęć zniszczenia świata. Ale i tak w końcu oberwał za to.
A ja wolę trzecią serię, bo tam czarny charakter był najprzystojniejszy xD

^__^ widze ze znasz sie natejserii, ^__^ albo wszystko pamietasz Wink

Ja lubiłam tą walke z Mazoku :] Fajnie to było zrobione Razz

Lina nie wie co robic, przyjaciele "umierają" itp ^_^"
fajna seria Wink

Wysłany: Pon 0:10, 13 Mar 2006

No cóż, znam się, nie mogę zaprzeczyć. Przez długi czas był to mój najulubieńszy twór i cały czas się dokształacałam. Siłą rzeczym uszę to znać.

A Phibrizzo trochę igrał z ogniem. Miał te swoje kuleczki i uśmiercał wszystkich, którzy mu się nawinęli. Ale przeliczył się, bo zapomniał, że jednak w hierarchii jest jeszcze ktoś, kto nad nim stoi. Próbował zaatakować tę postać i to był jego największy błąd, za który musiał zapłacić. No i panna Inverse znów zatriumfowała Very Happy