Forum FULLMETAL ALCHEMIST Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Z życia wzięte... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Yuri




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta, to widać :]

PostWysłany: Śro 15:54, 26 Kwi 2006 Powrót do góry

A to życie bywa smutne. Więc jeśli zrobiliście coś dziwnego, głupiego, niedorzecznego lub spotkało was coś niezwykłego, po czym tarzaliście się ze śmiechu - to podzielcie się z innymi. Może być cokolwiek: od anegtotek szkolnych, po gafy popełnione w stanie upojenia alkoholowego Wink Przyjmie się temat?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noodle
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:53, 26 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... ja tam mam monotonne życie... z takich zabawnych rzeczy, to najfajniej było na zielonej szkole... wszystkie pieniądze poszły na tymbarki, które piliśmy na imprezach...

nic ciekawego...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yuri




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta, to widać :]

PostWysłany: Czw 11:25, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Tymbarki? Na imprezach? To jakaś przenośnia? Wink
A nie było oblewania ludzi jogurtem? Nie było upitgo towarzystwa, które o mały włos nie wróciło by do domu? Nie wierzę ;]
Nie można mieć monotonnego życia, tylko Ci się tak wydaje. Bo przecież niewiele trzeba, żeby uczynić je choć troszkę ciekawszym. Zwykły spacer może się zakończyć wpychaniem kolegi do bunkra i zagubieniem się w środku właśnego miasta XD Albo kąpielą w miejskiej fontannie. Tudzież serenadą pod oknem dziewczyny, piszącej listy miłosne do każdego samca ("Aniu! Ogień mojego życia też przygasa!").


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noodle
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:59, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Nie mam zbyt wielu znajomych, a większość czasu spędzam w domu. Dlatego m.in. założyłam to forum - bo mam na to czas.

A te tymbarki to nie była przenośnia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TakehitoKaren




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Czw 19:12, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Yuri napisał:
A nie było oblewania ludzi jogurtem?


Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu: Kyo z Dir En Greya na którymś z koncertów. Tylko że on wtedy pluł na widownie, a może raczej to tak wyglądało -^-

Noodle napisał:
Nie mam zbyt wielu znajomych


Sad To niedobrze, ale choć to nie to samo to MASZ NAS Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciril




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:01, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja mam znajomych ale wole siedziec w domku Smile moge robic co chce i nikt mi nie nazuca swojej woli Smile
TakehitoKaren ma racje Smile w ostatecznoscie Noodle masz jescze nas SmileWinkSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noodle
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:11, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

Ciril napisał:
Ja mam znajomych ale wole siedziec w domku Smile moge robic co chce i nikt mi nie nazuca swojej woli Smile
TakehitoKaren ma racje Smile w ostatecznoscie Noodle masz jescze nas SmileWinkSmile


Jeżeli chodzi o takie znajomości, to mam wielu znajomych...

Ale czasem to aż się dusze, jak jest piękna pogoda, a ja nie mam gdzie sie podziać... Dzięki bogu, ktoś wymyślił coś takiego jak zakupy Wink

Nie masz dokąd iść? Idź do promenady Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hijack




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koszalin

PostWysłany: Pią 16:40, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

Hehehe... a mi raczej nuda nie grozi Razz Tym bardziej, że ciepełko ostatnio ciągle Very Happy Można przesiadywać troszkę na dworze Very HappyVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
devis




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy

PostWysłany: Nie 11:23, 30 Kwi 2006 Powrót do góry

szczególnie teraz gdy leje Hrm
a takich dziwnych zdarzeń to miałam oj miałam ^^"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ciril




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:58, 01 Maj 2006 Powrót do góry

Noodle napisał:


Nie masz dokąd iść? Idź do promenady Very Happy


no raczej :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yuri




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta, to widać :]

PostWysłany: Wto 15:58, 02 Maj 2006 Powrót do góry

devis napisał:
szczególnie teraz gdy leje

Lepiej tak, niżeli słońce ma świecić po oczach. No, przynajmniej dla kogoś ze światłowstrętem ;P

devis napisał:
a takich dziwnych zdarzeń to miałam oj miałam ^^"

A naprzykład? ;]
Teraz majówka i czas sprzyja posiedzeniom poza domem... Sięgając pamięcią... Nadaje się niedziela - impreza u koleżanki na działce, nawet z grillem. Nawet z "Żubrami" (a jako, że świństwa nie piję, to chłopcy się wystraszyli, że będę trzeźwa i musieli się wracać po wino "Don Rafaello" i czekoladę mleczną XD bo zastrzegłam, że z "Kelerisem" mają nie wracać; def. Keleris - najtańsze i najgorsze tanie wino na dzielnicy). Posiedzieliśmy trochę przy stole, jak cywilizowani ludzie, potem ludziom zaczęło być weselej, więc musiałam robić uniki przed miotającym pieczonymi kurczętami Mateuszem i poradzić sobie z Krzyskiem, który za wszelka cenę chciał mi odebrać swoją czapkę. Posiedzieliśmy trochę na dachu domku (swoja drogą zmyślnego, bo w rzeczywistości to wietnamski samochód wojskowy przerobiony na domek), pokrzyczeliśmy, niektórzy popili, więc zaczeli wariować. Atrakcją wieczoru został Grześ, nasz prywatny Szatan, lat 19, który w stanie upojenia położył się krzyżem na trawie i zaczął rozmawiać z Bogiem... Potem trzeba było sprzątać, przede wszystkim :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mazi




Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sto(L)ica

PostWysłany: Czw 23:56, 04 Maj 2006 Powrót do góry

A jeśli majówka to tylko z zakręconą ekipą. Fajnie tak siedzieć na słońcu wiedząc że kumple maturkę piszą... pewnie za rok inaczej będę mówił ale cio tam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ypsilon




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 14:46, 05 Maj 2006 Powrót do góry

Ja tam raczej jestem grzeczna i ułożona, ale czasami mi odbija. Jak na przykład kilka dni temu... _^_

Wybrałam się w damskim gronie (ja, mama i siostra) nad Wisłę, pobiegać. To nic, że upał nie z tej ziemi, a każdy rowerzysta pragnie mnie rozjechać. Zmęczone, dotarłyśmy pod Wawel i wpadłyśmy na wspaniały pomysł... wypożyczenia rowera wodnego. Dostałam kapok, wsiadłam i zaczęłam pedałować. Jednak w pewnym momencie (konkretniej - na środku Wisły, pod mostem Dębnickim, jak tam kiedyś pojedziecie - wspomnijcie ;P) dostałam ataku histerii i zaczęłam się wydzierać, że się boję, że chcę wracać i że się zaraz wszystkie trzy (plus bezcenna rodzinna hulajnoga) potopimy.
Nie będę wspominać o nieszczęsnym kapoku, stabilności "tego czegoś" na czym przyszło mi pływać i o moich umiejętnościach pływackich (no, nawet jakiś medal mam...). Ja po prostu od czasu do czasu boję się ciemnej, głębokiej wody. Lepsze przedstawienie urządziłam kilka lat temu na środku kładki na Dunaju, ale to inna historia ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
devis




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy

PostWysłany: Śro 15:40, 10 Maj 2006 Powrót do góry

dziwne?
np. wyladowanie gdzieś we wsi z koleżanką rowerami, bo się zgubiłyśmy w lesie. W między czasie ta skakała po małym pięku i wpadła do bagna.
Potem nie potrafiłyśmy przez ulicę przejechać
Kiedy indziej nie moogłam wyjśc z kibla, bo mnie kot pilnował i rzucał się na mnie. Chyba z pół godziny czekałam, aż rodzice wrócą i ją odemnie odpędzą ><

i tak dalej ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TakehitoKaren




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Nie 15:50, 18 Cze 2006 Powrót do góry

Ostatnio byłam na dyskotece w Protektorze, ale było tak dennie że do końca imprezy leżałam rozwalona na fotelu (swoją drogą wygodne Surprised). Tylko na początku kiedy weszłyśmy poszłam z koleżanką na salę Retro i w przypływie szaleństwa zaczęłyśmy tańczyć na rurze. Normalnie była taka grzana, że potem dwóch kolesi nie chciało się od nas odczepić xD' ale w końcu zwiałyśmy i zaległyśmy na fotelach xd Potem ledwo do domu wróciłam bo obcasy to nie mój żywioł (plugastwo jedne, będę musiała w tym chodzić przez całe wakacje TT), i jeszcze było kilka lepszych zdarzeń ale wyleciały mi z głowy xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)